piątek, 6 kwietnia 2012

Większość w demokracji

Wracam do tematu demokracji. Tydzień temu nasz parlament (słusznie) odrzucił wniosek o referendum, dając do zrozumienia, i można to znaleźć w wielu wypowiedziach, że większość nie postępuje racjonalnie w głosowaniu na ważne sprawy. Można to interpretować na dwa sposoby.
1. Wybory parlamentarne czy prezydenckie nie są ważnymi sprawami. Coś w tym jest, bo przecież gdyby wybory miałyby coś zmienić już dawno zostałyby zabronione.
2. Politycy przyznają (i nie mam na myśli jedynie rządzącej ekipy), że zostali wybrani przez większość, czyli tę głupszą część społeczeństwa. Jeżeli ludzie nie potrafią racjonalnie myśleć podczas referendum to dlaczego miałoby być inaczej podczas wyborów?
Podsumowując. Politycy strzelają sobie samobója i dają powód by nie iść na wybory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz