sobota, 31 marca 2012

Godzina dla Ziemi - głupoty ciąg dalszy

Wszyscy głupieją. Jeden Cejrowski się tylko wyłamał, chwała mu za to. Ba! Proponuję  to wykorzystać w przyszłym roku - zorganizujemy godzinną akcję "załączamy stare 100w żarówki na godzinę". Najśmieszniejsze jest to, że gasić światło każą mi jacyś tam samoswańczy celebryci, którzy w standardzie muszą mieć podświetlane sracze, a po gazetę do kiosku podjeżdżają swoimi suvami.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11458477,Cejrowski_kpi_z_ekologow___O_20_30_zapalajcie_zarowki_.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114949,11458539,Godzina_dla_Ziemi_2012__ZDJECIA_.html?i=0

http://ciekawe.onet.pl/spoleczenstwo/godzina-dla-ziemi-gasic-czy-nie-gasic,1,5077117,artykul.html








Godzina dla Ziemi - buuuuu.

Może ekobajkopisarze wyjaśnią nam czy na zmiany klimatyczne w średniowieczu wpływ miały silniki V8 czy V12? Może zieloni socjaliści wyjaśnią nam w czym są lepsze świetlówki od starych dobrych żarówek bez rtęci i innej chemii poza mniejszym wydzielaniem nieszkodliwego dla ludzi i środowiska CO2? Zmiany klimatyczne są - ale nie ma dowodu na to, że przyczyną są ludzie. Natura nie lubi pustki, lewica również musiała sobie wymyślić jakiegoś bożka no i znalazła - Matka Ziemia i jej kaprysy w postaci globalnego ocieplenia, opodatkowanie się w imię walki z wampirami to rodzaj modlitwy. Sorry, ale ja już mam w co wierzyć, dlaczego zmuszacie mnie bym się bawił razem z wami w te zabobony? Oczywiście obiekt który nie zgodzi się na wyłączenie światła nie będzie brał udziału w tej pr-owej akcji nagłośnionej przez wszystkie media, a to przecież darmowa promocja.

http://ciekawe.onet.pl/spoleczenstwo/godzina-dla-ziemi-gasic-czy-nie-gasic,1,5077117,artykul.html

Koguciki upadają

http://wyborcza.biz/Firma/1,101618,11452892,Coraz_wiecej_upadlosc__Firmy_w_kryzysie_.html?v=1&pId=16858749&send-a=1#opinion16858749

A może po prostu minął obowiązkowy okres działalności dla firm kogucików, które otrzymały w jakiś dziwny sposób unijne dotacje. Albo przestano współpracować ze sprzątaczkami, które musiały zakładać firmy tylko po to by odciążyć księgowe w korporacjach. Tak przez ostatnie lata mnożyły się firmy i statystyki, którymi się chwaliły kolejne rządy.

A ja wciąż mówię - bogactwo buduje się nie na dotacjach a na pracy.

I wciąż powtarzam za szeferem RyanAira - jeśli firma działa Unia Europejska nakłada podatki, jeśli ta firma dalej funkcjonuje Unia Europejska nakłada koncesje, jeśli ta firma wreszcie przestaje działać Unia Europejska przyznaje dotację.

piątek, 30 marca 2012

Gdzie się podział wicepremier

Pawlak nie zasiadał w ławach rządowych co tylko świadczy o jego charakterze. Boi się spadków w sondażach, nie chce być kojarzony z reformą, więc uciekł gdzieś w ławy sejmowe, zachowuje się jak dziecko które czeka na przyjście matki z wywiadówki.

Urzędnicze komputery

Przetargi na komputery dla urzędasów za miliardy, a jak przychodzi co do czego maile nie działają. Spróbujcie coś załatwić z ministerstwami w Warszawie wysyłając w załączniku dokument w formacie .docx. Odpiszą wam, że nie ma takiego rozszerzenia, albo, że nie mają starego Officea, albo że nie ma jeszcze 9 więc nikogo nie ma w pracy, albo że jest już 15, więc nikogo nie ma w pracy. Żałosne.

http://wiadomosci.onet.pl/katastrofa-smolenska,5077510,temat.html

Telewizja cyfrowa

Chyba żartujecie sobie z tą rewolucją w polskiej telewizji. Koncesje otrzymały jakieś utworzone na kolanie stacyjki z muzyką diskopolową. To już Trwam, której nie lubię, ma 100x ciekawszą ramówkę. Akcja promocyjna z przerwaną telenowelą wenezuelską idealnie obrazuje czego można się spodziewać po mpeg4 w Polsce. Oczywiście rozumiem nadawców, że nie dla psa kiełbasa i jeśli chcesz mieś coś na poziomie jak np Planete czy Mezzo musisz za to zapłacić. Zresztą telewizja w ogóle staje się już passe w grupie docelowej do 30 lat. Rządzi internet, telewizja jest dla analfabetów.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/mac-wiekszosc-polakow-wie-o-cyfryzacji-telewizji-n,1,5076679,wiadomosc.html

Związkowcy

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,11447526,Kolejarz_zwiazkowiec_sika_na_peronie_Dworca_Centralnego.html

Związkowiec PKP sika na peronie w Warszawie. Spodobał mi się komentarz gogo2012:  Hehe, 
a sikaj sobie gdzie chcesz człowieku, już wkrótce PKP zostanie sprzedane niemieckim DB a wtedy będziesz musiał się zdecydować - albo zaczniesz naprawdę pracować albo zostaniesz cieciem na parkingu, w końcu to godziwa i odpowiedzialna praca...

czwartek, 29 marca 2012

1.
Rozumiem, że jeśli dla dzinnikarzy Opel Astra to polski samochód, to iPhone nie jest amerykańskim a chińskim telefonem. Polska to może być kiełbasa, oscypki i wódka. Przykre, ale prawdziwe.

http://moto.pl/MotoPL/56,88389,11430746,Te_samochody_kupuja_Niemcy.html

2.
Wypadek busa w Żywcu - 8 osób nie żyje. Tragedia bardzo podobna do tej kolejowej pod Szczekocinami, a jednak musi być jakaś inna, skoro nie mamy na miejscu władz z Warszawy, nie ma żałoby narodowej, nawet na poziomie wojewódzkim. Pomijam już kwestie odszkodowań, bo jak to z wypadkami drogowymi bywa, ubezpieczyciele i rzeczoznawcy będą nękać ofiary, by tylko wypłacić najmnijsze sumy, albo nic.

Oto smutny ranking tragedii:
katastrofa lotnicza z udziałem vipów = zainteresowanie mediów, wiele dni żałoby, odszkodowania na kilkaset tysięcy złotych, władza na miejscu przez wiele dni;
katastrofa z udziałem budynków, kolei, ogromnych instalacji = zainteresowanie mediów, max 2 dni żałoby, odszkodowania na kilkanaście tysięcy złotych, władza na miejscu przez kilka godzin.
wypadek drogowy z udziałem busa, autokaru = zainteresowanie lokalnych mediów, minuta ciszy w parlamencie; zero odszkodowania nawet jeśli przyczyną jest dziura w publicznej drodze.
wypadek samochodowy z ofiarami śmiertelnymi = nic, co najwyżej szczęśliwie uratowany niewinny sytuacji kierowca wypadku będzie musiał coś zrobić z drobnymi, którze otrzymał od ubezpieczyciela za wrak do kasacji.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11440296,Zderzenie_busa_z_samochodem_ciezarowym__Osiem_osob.html

środa, 28 marca 2012

Pierwszy raz

1.

Witam serdecznie.

2.

Może coś więcej na temat blogu napiszę następnym razem. Pewnie interesuje was skąd taki tytuł, skąd tyle frustracji, po co to i na co to.

3.

Interesuje mnie polityka, kultura, ludzie. Dzisiaj czas na politykę. Wykorzystam więc modny temat reformy emerytalnej. Oto linki do dzisiejszych artykułów (interesuje mnie głównie onet i gazeta):

http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5073935,temat.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11436181,Zakonczylo_sie_spotkanie_Tuska_z_Pawlakiem__70_proc_.html



Na forum wstawiłem następujący komentarz do tego co się dzieje:





Dlaczego stare pierniki, farmerzy, którzy boją się pracy, wypowiadają się w imieniu
30-latków?

Wolę płacić niższe składki i podatki niż dziadować najpierw z powodu
opodatkowanej pracy a potem z powodu niskiej emerytury. Oczywiście podatki i tak będą wysokie, bo trzeba będzie z czegoś opłacić "walkę z wampirami", czyli globalne ocieplenie, ale to jest inny temat.

Oczywiście zgadzam się na wyższy wiek emerytalny (nawet 75 lat), jeśli przez kolejne 40 lat już nikt nie będzie majstrował przy wieku i kontach bankowych.

Czy wy naprawdę wierzycie, że za 10 lat nie będzie dyskusji na temat zmiany 67 na min 70?
A tym bardziej jeśli teraz pozostanie wersja z emeryturą poniżej 65 roku życia. Za 5 lat na bank mamy
kolejną debatę na temat przedłużenia wieku.

Jeśli ktoś uważa, że nie widzi się w wieku 60 lat na obecnym stanowisku - prostym i fizycznym, nie dla osób starszych - to tylko świadczy o ambicjach i niskiej samoocenie takiej osoby. Oczywiście można mieć dwie lewe ręce, można nie być zdolnym, można być zbyt leniwym by podnosić kwalifikacje, ale wtedy trzeba mieć honor i nie prosić zdolniejszych do obniżania się do tego samego poziomu. Nie po to niektórzy uczyli się i pracowali na własne konto, żeby utrzymywać jak w kołchozie swoich lewych rówieśników.

Każdy myślący wie, że system emerytalny wymyślili lewacy, którzy chcieli, by młode pokolenie przestało się interesować swoimi rodzicami i dziadkami.

To, że PiS jest przeciwne reformie oznacza, że PiS nie wierzy, że kiedyś jeszcze wygra wybory. W przeciwnym wypadku politycy PiSu cieszyliby się, że brudną robotę wykona Platforma, a po następnych wyborach przyjdzie Jarosławowi rządzić w komfortowych warunkach bez zagrożenia dla budżetu, a może nawet z prosperity na rynkach światowych jak to było w latach 2005, 2006 (jakby nie patrzeć roztrwonionym prosperity przez pis)

W imię więzów rodzinnych, bogacenia się i chęci pracy, politykom piernikom, farmerom i związkowcom mówimy zdecydowane TAK dla późnego wieku emerytalnego.