wtorek, 17 kwietnia 2012

Studenci

Pamiętam jeszcze nagonkę w szkołach średnich jakieś 15 lat temu. Zawodówki to wstyd, każdy ma iść na studia. Na państwowych uczelniach 20 osób na jedno miejsce. Na prywatnych - opłata wstępna, opłata wakacyjna, podwyższanie czesnego co kwartał, opłaty za poprawki, groźby wojskiem. Po skończeniu studiów nagle wszyscy obudzili się, włącznie z GW, z ręką w nocniku, że zwykły lewy facet od układania glazury wyciąga 6 tysięcy miesięcznie. Kto wreszcie rozliczy tych wszystkich profesorów na 10 etatach, którzy przez ostatnie 15 lat wciskali młodym ludziom kity (najczęściej czytane z kartki) a dorosłym kolejne kity np. że człowiek ma wpływ na globalne ocieplenie? Najstarszy zawód świata?


http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,91734,11553878,Polscy_studenci_emigruja_po_staz.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz