środa, 28 marca 2012

Pierwszy raz

1.

Witam serdecznie.

2.

Może coś więcej na temat blogu napiszę następnym razem. Pewnie interesuje was skąd taki tytuł, skąd tyle frustracji, po co to i na co to.

3.

Interesuje mnie polityka, kultura, ludzie. Dzisiaj czas na politykę. Wykorzystam więc modny temat reformy emerytalnej. Oto linki do dzisiejszych artykułów (interesuje mnie głównie onet i gazeta):

http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5073935,temat.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11436181,Zakonczylo_sie_spotkanie_Tuska_z_Pawlakiem__70_proc_.html



Na forum wstawiłem następujący komentarz do tego co się dzieje:





Dlaczego stare pierniki, farmerzy, którzy boją się pracy, wypowiadają się w imieniu
30-latków?

Wolę płacić niższe składki i podatki niż dziadować najpierw z powodu
opodatkowanej pracy a potem z powodu niskiej emerytury. Oczywiście podatki i tak będą wysokie, bo trzeba będzie z czegoś opłacić "walkę z wampirami", czyli globalne ocieplenie, ale to jest inny temat.

Oczywiście zgadzam się na wyższy wiek emerytalny (nawet 75 lat), jeśli przez kolejne 40 lat już nikt nie będzie majstrował przy wieku i kontach bankowych.

Czy wy naprawdę wierzycie, że za 10 lat nie będzie dyskusji na temat zmiany 67 na min 70?
A tym bardziej jeśli teraz pozostanie wersja z emeryturą poniżej 65 roku życia. Za 5 lat na bank mamy
kolejną debatę na temat przedłużenia wieku.

Jeśli ktoś uważa, że nie widzi się w wieku 60 lat na obecnym stanowisku - prostym i fizycznym, nie dla osób starszych - to tylko świadczy o ambicjach i niskiej samoocenie takiej osoby. Oczywiście można mieć dwie lewe ręce, można nie być zdolnym, można być zbyt leniwym by podnosić kwalifikacje, ale wtedy trzeba mieć honor i nie prosić zdolniejszych do obniżania się do tego samego poziomu. Nie po to niektórzy uczyli się i pracowali na własne konto, żeby utrzymywać jak w kołchozie swoich lewych rówieśników.

Każdy myślący wie, że system emerytalny wymyślili lewacy, którzy chcieli, by młode pokolenie przestało się interesować swoimi rodzicami i dziadkami.

To, że PiS jest przeciwne reformie oznacza, że PiS nie wierzy, że kiedyś jeszcze wygra wybory. W przeciwnym wypadku politycy PiSu cieszyliby się, że brudną robotę wykona Platforma, a po następnych wyborach przyjdzie Jarosławowi rządzić w komfortowych warunkach bez zagrożenia dla budżetu, a może nawet z prosperity na rynkach światowych jak to było w latach 2005, 2006 (jakby nie patrzeć roztrwonionym prosperity przez pis)

W imię więzów rodzinnych, bogacenia się i chęci pracy, politykom piernikom, farmerom i związkowcom mówimy zdecydowane TAK dla późnego wieku emerytalnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz