czwartek, 29 marca 2012

1.
Rozumiem, że jeśli dla dzinnikarzy Opel Astra to polski samochód, to iPhone nie jest amerykańskim a chińskim telefonem. Polska to może być kiełbasa, oscypki i wódka. Przykre, ale prawdziwe.

http://moto.pl/MotoPL/56,88389,11430746,Te_samochody_kupuja_Niemcy.html

2.
Wypadek busa w Żywcu - 8 osób nie żyje. Tragedia bardzo podobna do tej kolejowej pod Szczekocinami, a jednak musi być jakaś inna, skoro nie mamy na miejscu władz z Warszawy, nie ma żałoby narodowej, nawet na poziomie wojewódzkim. Pomijam już kwestie odszkodowań, bo jak to z wypadkami drogowymi bywa, ubezpieczyciele i rzeczoznawcy będą nękać ofiary, by tylko wypłacić najmnijsze sumy, albo nic.

Oto smutny ranking tragedii:
katastrofa lotnicza z udziałem vipów = zainteresowanie mediów, wiele dni żałoby, odszkodowania na kilkaset tysięcy złotych, władza na miejscu przez wiele dni;
katastrofa z udziałem budynków, kolei, ogromnych instalacji = zainteresowanie mediów, max 2 dni żałoby, odszkodowania na kilkanaście tysięcy złotych, władza na miejscu przez kilka godzin.
wypadek drogowy z udziałem busa, autokaru = zainteresowanie lokalnych mediów, minuta ciszy w parlamencie; zero odszkodowania nawet jeśli przyczyną jest dziura w publicznej drodze.
wypadek samochodowy z ofiarami śmiertelnymi = nic, co najwyżej szczęśliwie uratowany niewinny sytuacji kierowca wypadku będzie musiał coś zrobić z drobnymi, którze otrzymał od ubezpieczyciela za wrak do kasacji.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11440296,Zderzenie_busa_z_samochodem_ciezarowym__Osiem_osob.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz